Etap za etapem

Nie wiem skąd wzięła się obecna moda na kilka etapów rozmów kwalifikacyjnych, ale muszę przyznać, że wcale mi się to nie podoba. Gdy rozpoczynałem pracę w dziale zakupów, co było jakieś kilkanaście lat temu, nikt nigdy nie wpadłby na organizowanie licznych spotkań rekrutacyjnych i przepytywanie tych samych kandydatów po parę razy. W tamtych czasach wystarczyło iść raz na spotkanie z pracodawcą i jeśli spodobałeś się mu, praca była niemal z dnia na dzień twoja.

Teraz, w trakcie poszukiwań pracy w zawodzie kierownika, kierownik ds. zakupów Zielona Góra, przekonałem się, że przez ostatnich kilkanaście lat bardzo wiele się zmieniło i to oczywiście nie na dobre. Większość rekrutacji, w których brałem udział miało dwa etapy, jednak raz trafiłem na pracodawcę, który zażyczył sobie aż trzy etapy rozmów kwalifikacyjnych! Rozumiałbym, gdyby każda z nich dotyczyła czegoś innego, jednak prawdę mówiąc każda z rozmów, w jakich wziąłem udział była wierną kopią tej poprzedniej.

Na razie nie udało mi się znaleźć wymarzonego zajęcia, ale nie mam zamiaru się poddać. W każdej rekrutacji udało mi się dojść bardzo wysoko, co oznacza, że jestem dobrym kandydatem. Teraz muszę znaleźć takiego pracodawcę, dla którego będę kandydatem zarówno dobrym, jak i tym najlepszym. Wolałbym zrobić to w trakcie jednej rozmowy kwalifikacyjnej, ale skoro nie można inaczej muszę się z tym pogodzić.

Napisz komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *