Mały wypadek

Dziś na pewno nie wyglądam jak na dobrego kierownika ds. zakupów przystało, dlatego żeby nie robić z siebie pośmiewiska i nie pokazywać się wśród swoich podwładnych i przełożonych zaszyłem się w swoim niewielkim biurze i wychylam się z niego tylko wtedy, gdy wybieram się do toalety.

Pewnie zastanawiacie się dlaczego celowo unikam kontaktów z pracownikami firmy, a na to odpowiedź jest całkiem prosta, kierownik ds. zakupów Zabrze. Otóż rano, tuż po przyjściu do pracy jak zwykle poszedłem do kuchni, żeby zrobić sobie dobrą kawę, która miała mnie pobudzić do działania i zmusić do wytężonego wysiłku umysłowego. Nie wiem jak to się stało, ale zabierając filiżankę z gorącym napojem nieostrożnie przechyliłem kubek w swoją stronę, przez co niemal cała jego zawartość wylała się na moją koszulę i spodnie.

Nie muszę mówić, że plam po kawie nie da się łatwo zeprać, a ja akurat nie miałem czasu żeby biec do łazienki i przez pół godziny stać w niej w samej bieliźnie byle doprowadzić się do stanu używalności.

Plamy na koszuli i spodniach wyglądają więcej niż nieestetycznie, dlatego zamknąłem się w biurze i w nim siedzę. Za każdym razem gdy rozlega się pukanie do drzwi najpierw upewniam się czy jestem szczelnie zasłonięty wielką teczką z dokumentami, a dopiero później zapraszam petenta do pomieszczenia. Ze względu na mój poranny przypadek musiałem nawet odwołać spotkanie z ważnym klientem.

Napisz komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *