Pasja na życie zawodowe

Zakupy od zawsze były moją wielką pasją i ucieczką od wszystkich problemów codziennego życia, dlatego gdy tylko dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak praca w dziale zakupów od razu zapragnęłam znaleźć się w odpowiednim dziale i jako specjalistka zająć tym, co lubię najbardziej. W myślach widziałam siebie jako szybko awansowaną panią kierownik ds. zakupów Stargard Szczeciński i nawet do głowy nie przyszłoby mi, że mogłabym mieć jakikolwiek problem ze znalezieniem zatrudnienia w wymarzonej branży.

Niestety, rzeczywistość zupełnie nie pokryła się z moimi oczekiwaniami, bo okazało się, że w praktyce wymagania rekrutacyjne na stanowisko specjalisty ds. zakupów są dużo wyższe niż te, jakie przewidywałam. Owszem, mam wykształcenie wyższe, jednak nie takie, jakiego życzą sobie pracodawcy. Nigdy nie pracowałam z klientami i kontrahentami, nie znam się na negocjacjach biznesowych, planowaniu i tworzeniu analiz. Mój brak umiejętności sprawił, że nie zostałam zakwalifikowana na ani jedną rozmowę kwalifikacyjną i nie dostałam ani jednego telefonu od pracodawcy.

Zawodowe robienie zakupów to nie to samo, co bieganie po sklepach i wkładanie do koszyków wszystkiego, co nam przyjdzie do głowy. Chyba muszę pozostać przy swojej pasji i nie starać się jej rozszerzać na życie zawodowe. Dotychczasowe niepowodzenia pokazały, że nie nadaję się do pracy w dziale zakupów i czas się z tym pogodzić.

Napisz komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *